23 lut 2021 | Sporty walki

PFL. Marcin Held kontra Natan Schulte na pierwszej gali sezonu 2021

Marcin Held występował m.in. w UFC i Bellatorze (fot. Getty Images) — Marcin Held kontra Natan Schulte na gali PFL 23 kwietnia (fot. Getty Images)

Patryk Prokulski

Marcin Held (26-7, 4 KO, 14 SUB) będzie jednym z głównych aktorów otwierającej sezon gali Professional Fighters League! 23 kwietnia Polak w drugiej walce wieczoru zmierzy się z dwukrotnym mistrzem wagi lekkiej PFL, Natanem Schulte’em (20-3-1, 4 KO, 9 SUB). Nagrodą dla najlepszego zawodnika nadchodzącego turnieju będzie milion dolarów. Wszystkie gale PFL w 2021 roku transmitowane będą w TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

PFL. Transmisja walki Held – Schulte na żywo w TVP Sport

Held, który w przeszłości występował m.in. w takich organizacjach jak UFC, Bellator i ACB, kontrakt z amerykańską organizacją podpisał na początku ubiegłego roku. Plany na zorganizowanie sezonu 2020 pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa. Unikatowy ligowy format sprawił, że władze nie zdecydowały się na przeprowadzenie choćby jednej gali. – Biorąc pod uwagę wszystkie informacje, którymi dysponowaliśmy w kwietniu, a także tymi, którymi dysponujemy obecnie, przełożenie sezonu na przyszły rok było słusznym rozwiązaniem. Pamiętaj, że w przeciwieństwie do UFC czy innych, nie mówimy tutaj o organizacji pojedynczych, niezwiązanych ze sobą gal tylko ciągłego formatu, zaplanowanego na osiem miesięcy – przekonywał kilka miesięcy temu w rozmowie dla TVPSPORT.PL Pete Murray, pełniący funkcję dyrektora generalnego PFL.

Polak pozostał związany z organizacją i wystartuje w wadze lekkiej, na której będzie skupiony wzrok większości fanów. Do obsady sezonu w 2021 roku dołączył były mistrz UFC, Anthony Pettis, który postara się zdetronizować Schulte’a. Brazylijczyk sięgał po pas PFL i czek na milion dolarów w dwóch dotychczas rozegranych turniejach – w 2018 i 2019 roku. Ostatnią zawodową porażkę w MMA Schulte poniósł w marcu 2017 roku na gali WSOF 35 (World Series of Fighting – organizacji, która została kilka miesięcy później przeobrażona w PFL). Jego pogromcą był wtedy Islam Magomiedow. Od tamtego momentu najbliższy rywal Helda zapisał przy swoim nazwisku dziewięć zwycięstw i jeden remis. W rozmowie dla TVPSPORT.PL Polak przekonuje, że może to być jeszcze większe wyzwanie niż wspomniany wcześniej Pettis.

PFL 2021 Lightweight Division! ��

�� Natan Schulte
�� Anthony Pettis
�� Loik Radzhabov
�� Olivier Aubin-Mercier
�� Clay Collard
�� Marcin Held
�� Johnny Case
�� Akhmed Aliev
�� Joilton Lutterbach
�� Mikhail Odintsov

Who takes home the PFL Lightweight crown in 2021? �� pic.twitter.com/R668ZSiFrA
— Darren Russell (@DarrenRussell_) February 2, 2021

– Anthony Pettis oprócz tego, że jest świetnym zawodnikiem, jest do tego bardzo popularny. Natan Schulte na pewno nie jest tak medialny, ale mówimy o podwójnym mistrzu organizacji, który będzie jednym z głównych faworytów – zauważył Polak, dodając, że cieszy go takie zestawienie. – To, że będę walczył w co-main evencie to super sprawa, zwłaszcza że gala będzie transmitowana w TVP Sport. Ta walka to dobry sprawdzian i wyznacznik tego, na jakim poziomie jestem oraz na co mogę liczyć w turnieju.

Przypomnijmy, że sezon PFL zaczyna się od fazy grupowej, w której każdy zawodnik toczy dwie walki. Oprócz zwycięstwa punktowane na tym etapie są rozstrzygnięcia pojedynków przed czasem. Najlepsi awansują do fazy play-off, gdzie porażka oznacza pożegnanie z sezonem. Podczas finałowej gali pod koniec roku wyłonieni zostaną mistrzowie wszystkich kategorii wagowych. – Wiadomo, że jeśli chcę wygrać cały turniej, muszę być gotowy na walkę z najmocniejszymi. To, czy miałbym się z nimi mierzyć teraz czy później, nie ma znaczenia. Plus jest taki, że te pierwsze walki to są takie pojedynki eliminacyjne. Ewentualna porażka w pierwszym lub drugim nie musi dyskwalifikować mnie z dalszego udziału w turnieju – zauważa Held.

Brazylijsko-polski pojedynek podczas pierwszej gali PFL w 2021 roku będzie starciem dwóch zawodników znanych przede wszystkim ze znakomitych umiejętności parterowych. Helda chwalił m.in. Pettis, z którym Polak trenował w 2014 roku. – Jego poziom jiu-jitsu jest bardzo wysoki, zwłaszcza w zakresie dźwigni na nogi. Sporo razem trenowaliśmy, był też w UFC, więc pamiętam go także z tego. To świetny sportowiec, ale miał trochę pecha w tej organizacji – komplementował naszego reprezentanta "Showtime" w rozmowie dla TVPSPORT.PL w styczniu 2021 roku.

Polak będzie musiał uważać m.in. na znakomite haczenia, którymi Schulte potrafi raz po raz sprowadzać przeciwników do parteru. O ile Held najchętniej poluje na ziemi na kończyny rywala, tak Schulte upodobał sobie szyje przeciwników. Wszystkie dziewięć poddań było efektem właśnie tego typu technik – przeważnie gilotyn bądź duszenia zza pleców. Zapasy i brazylijskie jiu-jitsu to jedno, lecz w rywalu Helda nierzadko budzi się chęć do wymian w stójce. Tak było chociażby w ćwierćfinale sezonu 2018, gdy Schulte wdał się w ringową bójkę na pełnym dystansie z Johnnym Case’em.

Przed Heldem czas na analizę stylu mistrza PFL. – Razem z trenerem obejrzymy jego walki i rozpocznę przygotowania typowo pod Natana. Będziemy szukali jak najbardziej zbliżonych sparingpartnerów. Znajdziemy kogoś, kto będzie dobrze go imitował. Będę też jeździł do kilku klubów w Polsce, żeby trenować z różnymi zawodnikami. Na pewno odwiedzę Poznań [gdzie znajdują się takie kluby jak Ankos i Czerwony Smok – przyp. red.]. Do Stanów Zjednoczonych wylatujemy 5 lub 6 kwietnia – powiedział.

Potężny nokaut Isajewa na Kecojeviciu! [WIDEO]